Każdy ma swojego Jana - II Ndz. Adwentu (B)

Niedziela, II Tydzień Adwentu, rok B, Mt 9,35-10

Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając /przy tym/ swe grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym.

1.    Posłaniec
      Niewątpliwie Jan Chrzciciel, o którym dzisiaj w Ewangelii, jest czołową postacią Adwentu – to On przecież zapowiada Mesjasza! Ale kiedy patrzę na to, co działo się nad Jordanem, gdy Jan chrzcił, a Jezus był tuż tuż, dochodzę do przekonania, że każdy z nas ma swojego Jana Chrzciciela, którego Bóg posyła do nas, by nam oznajmił rzeczy Boże i wielkie dla naszego życia. Dowodów na to mamy mnóstwo, patrząc na Biblię, ale także i na nasze życie. To obecne, nowoczesne… Przypominam sobie doświadczenie ewangelizacji nadmorskiej, gdy szliśmy w grupie stu osób wybrzeżem diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej o żebraczym chlebie, głosząc Dobrą Nowinę o Jezusie z Nazaretu, to spotykałem ludzi, którzy przychodzili do spowiedzi po dwudziestu czy trzydziestu latach, gdyż nie mogli zapomnieć słowa, głoszonego na plaży. Każdy z nas bowiem ma właśnie takiego Jana Chrzciciela, który zapowiada mu przyjście Jezusa. Kto jest twoim Janem Chrzcicielem? Może do tej pory go nie zauważyłaś, czy nie zauważyłeś, a on chce uczynić wszystko, byś rozpoznała, czy rozpoznał Jezusa!

2.    Droga
      Gdy Bóg wysyła do nas Janowego proroka, daje zarazem moc jego słowom, by one przenikały serce i pozwoliły na wywrócenie życia do góry nogami. Mocno do mnie przemawia historia wyśpiewana przez Arkadio na jednej z Jego płyt: "Nicki Cruz", który był szefem nowojorskiego gangu Mau Mau, gdy usłyszał pastora, który stanął na jego drodze i głosił mu Jezusa, to nie mógł przejść obok tego obojętnie. W pierwszym momencie pobił go dotkliwie. Ale pastor zdołał powiedzieć do niego słowa, które wzruszają mnie bardzo i są właśnie tymi proroczymi: „Gdybyś mnie nawet porąbał na kawałki, każda z części mojego ciała będzie krzyczeć, że Jezus cię kocha!” Każdy z nas jest w jakimś sensie Nickim Cruzem i każdy ma swojego pastora, który mówi o tym, że Jezus go kocha. Dla naszego Pana nie ma bowiem nic ważniejszego, jak przekonać człowieka do Miłości. Dla tej Miłości nie jest ważne, kim jesteś, czy byłeś, ale to, co chcesz zrobić ze swoim życiem teraz!

3.    Przemiana
      Jeśli nie prześpimy tego spotkania z naszym pastorem, z naszym Janem Chrzcicielem, to czeka nas wspaniała przygoda z Jezusem i nowe życie – życie w Duchu! Serafino Falvo w „Duch objawia Jezusa” pisze o tym tak: „Pięćdziesiątnica nie była metą, ale początkiem. Początkiem dramatycznych, a zarazem cudownych przemian całego dotychczasowego sposobu życia, myślenia, działania, modlenia się. Od tego dnia musieli pogrzebać tysiącletnią tradycję, zmienić mentalność, pozbyć się rasowej dumy, sekretnych ambicji, planów osobistych. Zdali sobie sprawę, że trzeba pogrzebać starego człowieka, by dać wolność Duchowi, aby na Jego prochach stworzył człowieka nowego.” I tego właśnie życzę i sobie i wam wszystkim w tym Adwencie 2014, byśmy przeżyli swoje spotkanie z Jezusem i naszą osobistą pięćdziesiątnicę, jak to było w życiu Nickiego Cruza i wielu innych.