Kogo i kiedy kochać?

Niedziela, XXXI Tydzień Zwykły, rok B, Mk 12,28b-34

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

 

Czasami człowieka można poznać po tym, co albo kogo kocha. Są ludzie, którzy z całego serca, ze wszystkich sił i z całej duszy kochają alkohol. Mimo iż część z nich wie, że taka miłość jest często aż po grób, żyją całe życie wierni tej miłości. Są ludzie, którzy z całego serca, ze wszystkich sił i z całej duszy kochają pieniądze. Mimo iż część z nich wie, że taka miłość często kosztuje ich więcej, niż zarabiają, bo często utratę więzi rodzinnych. Kiedyś pewien mężczyzna pracujący w Norwegii, świetnie zarabiający, wysyłający do rodziny całkiem niemałe pieniądze, wrócił po kilku latach do „swoich”, jednak okazało się, że nie miał już do kogo wracać. Jego własne dzieci mówiły do niego: proszę pana. Znamy ludzi, którzy całym sercem ukochali psa, kota, papugę i przeżywają wielki dramat, gdy obiekt ich miłości umrze. Można kochać miejsca, np. ktoś kocha Bieszczady, uwielbia tam jeździć, chodzić po górach. Ktoś inny kocha chodzić na ryby itd. Można też kochać rzeczy, przywiązywać się emocjonalnie do nich.

Jednak o prawdziwej miłości mówimy wtedy, gdy ona dotyczy osób. Stąd najpierw mamy przypomnienie, aby w naszym życiu Pana Boga kochać jak osobę. Kochać kogoś z całego serca i ze wszystkich sił to wielkie szczęście. A już najcudowniej, kiedy taka miłość jest odwzajemniona. I druga część tego przykazania to kochać drugiego człowieka. To bardzo logiczne, nie da się tego rozdzielić. Jeśli ktoś kocha Pana Boga, to automatycznie będzie też kochał swego bliźniego, bo inaczej to coś z tą miłością do Boga jest nie tak. Bardzo często tak jest w naszym życiu, że do naszych bliskich z kwiatami przychodzimy dopiero na ich pogrzeb. Nie czekajmy z kwiatami dla naszych bliskich aż do dnia ich pogrzebu, aby je położyć na ich grobie. Przyjdźmy z kwiatami wtedy, gdy jeszcze żyją, gdy są wśród nas. A jeśli już umarli, to mamy listopad, wyjątkowy miesiąc. O tych, których kochaliśmy za życia, nie zapominajmy po ich śmierci.