Które najważniejsze?

Piątek, XX Tydzień Zwykły, rok II, Mt 22,34-40

Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?» On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy».

 

Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?

W gąszczu praw i przykazań Izraelita mógł mieć duży ból głowy. Tak wiele zasad i nakazów, a które najważniejsze? Skupienie na prawie zasłaniało doświadczenie rzeczywistej prawdy o Bogu troskliwym, pomagającym, wspierającym, a nade wszystko po prostu miłującym.

Jezus z wielką cierpliwością odpowiada na zaczepki pytających. Jego słowa porządkują i uspokajają relacje wobec Stwórcy i stworzenia. To ważny krok, ponieważ relacja do przepisów prawa może mieć znamiona nawet chorobliwej nerwowości albo można skutecznie prawo omijać i powierzchownie, spokojnie żyć.

Dobrze, gdy czujemy się związani z Bogiem i człowiekiem przez miłość, a nie przez prawo. Często słyszę, i to także od osób zaangażowanych w swojej religijności, słowa: nie czuję się kochany. Prowadząc rekolekcje kerygmatyczne, spotykam się z zadziwieniem: jak można cały czas chodzić z przekonaniem o byciu kochanym? Zatem warto często prosić o namacalne doświadczenie czułości Boga. A On wielokrotnie i na różne sposoby chce nas przekonywać o tym prawie, które ma swój początek w Jego miłości do nas.