Mądrość władcy

Środa, Św. Franciszka z Asyżu (4 października), rok I, Ne 2,1-8

Ja, Nehemiasz, w miesiącu Nisan dwudziestego roku panowania króla Artakserksesa wykonywałem swój urząd, wziąłem wino i podałem królowi, i w jego obecności nie okazywałem smutku. Lecz król mi rzekł: «Czemu tak smutno wyglądasz? Przecież nie jesteś chory! Nie, lecz masz jakieś zmartwienie?» I przeraziłem się do najwyższego stopnia, i rzekłem królowi: «Niech król żyje na wieki! Jakże nie mam smutno wyglądać, gdy miasto, gdzie są groby moich przodków, jest spustoszone, a bramy jego są strawione ogniem». I rzekł mi król: «O co chciałbyś prosić?» Wtedy pomodliłem się do Boga niebios i rzekłem królowi: «Jeśli to wyda się słuszne królowi i jeśli sługa twój ma względy u ciebie, to proszę, abyś mnie posłał do Judy, do grodu grobów moich przodków, abym go odbudował». I rzekł mi król, podczas gdy królowa siedziała obok niego: «Jak długo potrwa twoja podróż? I kiedy powrócisz?» I król, gdy podałem mu termin, raczył mnie wyprawić. I rzekłem królowi: «Jeśli to wyda się słuszne królowi, proszę o wystawienie dla mnie listów do namiestników Transeufratei, aby mnie przepuścili, aż dotrę do Judy; również pisma do Asafa, zarządcy lasu królewskiego, aby mi dał drewno do sporządzenia bram twierdzy przy świątyni, bram muru miejskiego i domu, do którego się wprowadzę». I król mi zezwolił, gdyż łaskawa ręka Boga mojego była nade mną.

 

Jakże nie mam smutno wyglądać, gdy miasto gdzie są groby moich przodków, jest spustoszone, a bramy jego są strawione ogniem.

Prorok Nehemiasz może i chciałby ukryć przed królem Artakserksesem stan swojego ducha, ale jak się jest z kimś w bliskich relacjach, to ktoś, kto nas zna, zaraz pozna, co przeżywamy.

Tak jest w tej relacji proroka i króla. Prorok przeżywa, że to, co dla niego ważne, zostało zbezczeszczone, to, co było święte, zostało podeptane. Mądrość króla polega na tym, że uznaje duchowe potrzeby człowieka jako tak samo ważne jak każde inne. Uznaje je i pomaga, by zostały zaspokojone.

To jest mądrość władcy, która polega nie na pomieszaniu porządków religijnych i władzy, ale panowaniu, które jest odpowiedzią na realną ludzką potrzebę, jaką jest religijność.