Marana tha
Piątek, XXXIV Tydzień Zwykły, rok I, Łk 21,29-33
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.
W obliczu aktualnych trudnych wydarzeń w świecie zwłaszcza dotyczących wojen, zamachów terrorystycznch, śmierci i rozlewu krwi, masowych prześladowań chrześcijan, nienawiści i tak by można było wymieniać, ludzkie serce zaczyna drżeć i stawiać sobie pytanie, co to wszystko oznacza, co za tym się kryje, dlaczego ?…, a przecież wszystko powinno nam mówić o przemijalności tego świata i o tym, że Królestwo Boże z tego świata nie jest. Wszystko, co dziś wstrząsa naszym sercem i budzi do refleksji nad sensem ludzkiego życia powinno prowadzić nas do prawdziwego i szczerego nawrócenia, do uświadomienia sobie, że w sumie życie jest bardzo krótkie i że tu na ziemi, na tym padole płaczu jesteśmy tylko pielgrzymami, a nasze życie to wedrówka do domu Ojca.
Tak, jesteśmy wezwani do rozpoznawania znaków czasu i do nawrócenia, do pokuty, do przemiany życia, bo nie znamy dnia ani godziny… Do nawrócenia, bo bliskie jest przyjście Pana, bliskie jest Jego Królestwo i wszelka władza, panowanie do Niego należą i trwają na wieki, nie przemijają, a jest to panowanie pokoju i miłości.
Trzymajmy się Słów Pana jak skały, bo tylko One trwają na wieki, i przyjdzie kiedyś taki dzień, gdzie Pan spełni swoja obietnice i wszystko to, co pozostawił nam w swoim Słowie.
Duchu Święty przyjdź i otwórz nasze oczy i serca na działanie Twojej łaski. Prowadź nas do prawdziwej przemiany życia, do nawrócenia, do czuwania, do modlitwy, do wiary i niezachwianej ufności w Boże Miłosierdzie.
Maranatha, Przyjdź Panie Jezu !