Miara miłości

Piątek, 5 Niedziela Wielkanocna, rok I, J 15,12-17

Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.

 

Trzy prawdy, trzy wskazania, trzy określenia miłości można odczytać z dzisiejszego fragmentu Ewangelii.

Po pierwsze – Miłować trzeba tak, jak Jezus. To jedyna miara, do której trzeba nam codziennie dorastać. Szczytem jest ofiara życia, poświęcenie, oddanie. Tak uczynił On. Nie ma większej miłości od tej, jaką pokazał nam Jezus. On do końca nas umiłował.

Po drugie – Miłość objawia się w przyjaźni, w relacjach bliskości, osobistej więzi, która jest odkryciem serca przed drugim. Już nie sługa, już nie ten, który coś musi, do czegoś jest zobowiązany, ale to przyjaciel, przed którym nie ma sekretów, który ma wgląd w tajemnice serca i w  zamiary na przyszłość. Przyjaźń, która daje dostęp do najgłębszych zakamarków serca.

Wreszcie, po trzecie Miłość to wybranie. To uprzedzające wołanie i powierzenie roli najpiękniejszej, jaką jest owocowanie, tym, co widzimy i obserwujemy u Jezusa. Owocowanie dobrem, serdecznością, miłosierdziem. Owocowanie wrażliwością na drugiego człowieka, pomocą. Ta miłość wybierająca i powołująca wymaga wytrwania, stałej wierności. A wierność sprawia, że dając, otrzymujemy, a prosząc o cokolwiek, jesteśmy tym ubogaceni przez Ojca. Warunek jest jeden – Miłować się wzajemnie taką miłością, jak Jezus i w takim wymiarze, jak On.

 

W każdy piątek o 13:00 audycja >>Totus Tuus<< w Radio Profeto. Zapraszamy.