Mieć życie w Nim

Piątek, 3 Niedziela Wielkanocna, rok I, J 6,52-59

Żydzi sprzeczali się więc między sobą mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało na pożywienie? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.

 

    Ciało i Krew Jezusa to fundament życia prawdziwego. To pokarm dający życie wieczne i zbawienie. To gwarancja wskrzeszenia w dniu ostatecznym.
     Czy jednak liczy się ta perspektywa dla nas? Czy aby nie  jest ona zbyt daleka i odległa, by o niej myśleć, by zabiegać o ten pokarm i ten napój?
      I jeszcze jedna ważna prawda. Gwarantuje nam Jezus trwanie w Nim. Obiecuje nam, że On będzie w nas. Dzieje się to, co w innym miejscu mówi św. Paweł: Żyję  już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus! Czy może być coś piękniejszego? Świadomość, że nigdy nie jestem sam. Jeśli spożywam Jego Ciało i piję Jego Krew, Jezus jest we mnie, a ja w Nim. Czyli wszystkie moje sprawy, to, co  przeżywam, jest Jego. On zna i wie i przeżywa jak Swoje. Ileż nadziei, ileż spokoju w sercu, jeśli tylko spożywam!
       Tak więc spożywajmy, trwajmy, abyśmy żyli w Nim i przez Niego!

 

Fot. sxc.hu