Milczenie...

Piątek, I Tydzień Adwentu, rok I, Mt 9,27-31

Piątek, św. Mikołaja :) (Mt 9,27-31)

Gdy Jezus przychodził, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: Ulituj się nad nami, Synu Dawida! Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: Wierzycie, że mogę to uczynić? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie! I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie! Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

W przedziwnej sytuacji stawia Jezus tych dwóch niewidomych, którzy doświadczają wielkiej łaski. Dzięki temu, że spotkali Jezusa, ich oczy się otworzyły! Czy można milczeć kiedy doświadcza się takich darów? A my dzisiaj? Czy nie jest tak, że Jezus nie musi nam "zamykać" ust, bo i tak nie głosimy, nie rozpowiadamy o tym, czego doświadczamy od Jezusa? Z błogosławieństwem +, ks. Michał scj.