Miłować Jezusa - VI Niedziela Wielkanocy

Niedziela, 6 Niedziela Wielkanocna, rok A, J 14,15-21


 

 Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzi-cie, ponieważ Ja żyję, i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania Moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i obja-wie mu siebie”.

Miłować Jezusa.
        Prawdziwa miłość nie jest zawarta jedynie w pięknych słowach. Miłości prawdziwej nie wyczerpują również przyjazne uczucie względem ukochanej osoby. W dzisiejszej Ewangelii Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania”. Wyrażając tę prawdę,  Chrystus nie miał na myśli miłości wypowiadanej jedynie słowami, a nawet tej zawartej w przyjaznych uczuciach. Wyżej przytoczona wypowiedź Jezusa mówi o miłości czynnej, wyrażonej dobrymi uczynkami, spełnionymi względem umiłowanej osoby. Ci, którzy miłują Chrystusa miłością czynną, będą zachowywać Jego przykazania, będą uczestniczyć w Jego stylu życia. Taką miłość ukazał nam sam Chrystus w posłuszeństwie swojemu Ojcu aż do śmierci krzyżowej. Św. Paweł Apostoł tak przedstawia tę miłość Chrystusa do swojego Ojca w Liście do Filipian: „Zgodził się dobrowolnie na stan poniżenia, stał się posłuszny aż do śmierci na krzyżu. Dlatego Bóg Go wywyższył ponad wszystko i nadał Mu imię godniejsze od wszelkiego imienia” (Flp 2, 8-9) Ta miłość Chrystusa względem Jego Ojca, była również Jego miłością względem nas, gdyż Jego śmierć na krzyżu otworzyła nam drogę do Ojca. Przez Chrystusową miłość Ojca aż do śmierci na krzyżu, zostaliśmy złączeni z Jezusem i Jego Ojcem. Miłować czynnie Chrystusa, znaczy dla nas, żyć Jego życiem.
        Święty Paweł Apostoł tak określa swoją miłość czynną do Jezusa w Liście do Galatów: „Z Chrystusem zostałem przybity do krzyża i wskutek tego już nie ja żyję; to Chrystus żyje we mnie. Żyję, co prawda jeszcze moim doczesnym życiem, lecz jest to życie wiarą w Syna Bożego, który mnie ukochał i wydał siebie samego dla mnie” (Ga 2,20). Miłość czynna św. Pawła do Chrystusa i Jego Kościoła ukazana jest również  w 2 Liście do Koryntian, w 11 rozdziale. A oto słowa św. Pawła: „Od Żydów pięciokroć byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykroć byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej… nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z zatroskania o wszystkie Kościoły. Któż odczuwa słabość, bym i ja nie czuł się słabym? Któż doznaje zgorszenia, żebym i ja nie płonął?” Miłość św. Pawła Apostoła do Chrystusa i Jego Kościoła pisana była trudem i cierpieniami, a nie ograniczała się jedynie do recytowania wzniosłych słów.
        Pan Jezus,  mówiąc w dzisiejszej Ewangelii o swoim odejściu do Ojca, obiecuje uczniom wysłanie do nich od Ojca Ducha Świętego, czyli Ducha Prawdy: „Będę prosił Ojca, a innego pocieszyciela da wam, Ducha Praw-dy”. Duch Święty jest w nas, ponieważ jesteśmy zbawieni przez Chrystusa, a tam gdzie jest Chrystus jest również Bóg Ojciec i Duch Święty. Żadna Osoba Trójcy Świętej nie działa indywidualnie, osobiście, lecz dzia-łanie Boże dokonuje się zawsze w jedności Trójcy Świętej. Często w naszym życiu prosimy o wsparcie Ducha Świętego, lecz jest to sposób ukazywanie Trójjedynemu Bogu, że chodzi nam o pomoc w jasnym rozeznaniu konkretnej decyzji. Przed rozpoczęciem rekolekcji prosimy o wsparcie Ducha Świętego, aby Bóg Trójjedyny oświecił nasze umysły w celu podjęcia właściwych decyzji w czasie rozważań rekolekcyjnych. Przed rozpoczęciem celebracji sakramentu Małżeństwa wzywamy wsparcie Ducha Świętego, aby nowożeńcy potrafili swoje codzienne życie małżeńskie przemieniać w sakrament Małżeństwa. Obietnica Chrystusa, mówiąca o przysłaniu nam od Ojca, Ducha Prawdy,  jest bardzo cennym darem dla osób żyjących pogłębioną wiarą.