Miłowanie
Sobota, I Tydzień Wielkiego Postu, rok I, Mt 5,43-48
...ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
Jesteśmy spokrewnieni z Panem Bogiem, jeśli patrzymy na świat i ludzi tak jak On. A On kocha, nie mając względu na osoby. Czy możliwa jest taka miłość u człowieka? Kochać nieprzyjaciół? Po co? Dlaczego? Ta miłość jednak wszystko nam tłumaczy, sama jednak jest nie do wytłumaczenia.
Panie, pomóż mi kochać tak, jak Ty kochasz…
Przeczytaj również >>Klerycy i moja dorosłość<< - Eweliny Gładysz.