Moc prześladowanych...

Poniedziałek, 2 Niedziela Wielkanocna, czyli Miłosierdzia Bożego, rok I, Dz 4,23-31

Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida: Dlaczego burzą się narody i ludy knują rzeczy próżne? Powstali królowie ziemi i książęta zeszli się razem przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi. Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły. A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa. Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże.

    Podobna modlitwa towarzyszy dzisiaj wielu prześladowanym Kościołom. Skala terroru wobec chrześcijan jest gigantyczna. Przedziwne jest jednak to, że nasi Bracia i Siostry, oddający życie za Chrystusa, mają wielką odwagę świadczenia o Panu. Doświadczają Jego mocy i potęgi. Podobnie jak pierwsza Wspólnota. Nam niestety grozi ospałość i duchowe lenistwo, a tym samym wielka podatność na upadki...