Mogę przyjechać ewangelizować Europę

Jakie wyobrażenia miałeś o Polsce zanim odwiedziłeś nasz kraj? Przecież dzielą nas tysiące kilometrów...

Przechodził mnie dreszczyk emocji przed wizytą w Polsce. Przede wszystkim dlatego, że jest to kraj wielkiego papieża Jana Pawła II, św. Maksymiliana Kolbe, św. siostry Faustyny i wielu innych wspaniałych ludzi. Byłem świadomy prześladowań w czasie II Wojny Światowej i w czasie komunizmu w Polsce. Bardzo też Chciałem zobaczyć jak żyją tu ludzie, bo z tego kraju pochodzi wielu misjonarzy, którzy pracują u ns w Indiach.

Biorąc pod uwagę statystyki mogę zaryzykować stwierdzenie, że Polska jest najbardziej katolickim krajem na świecie. Czy odczułeś to w czasie pobytu w Polsce?

Tak, jestem naprawdę poruszony wiarą mieszkających tu ludzi, ale równocześnie zaniepokojony. Zauważyłem, że na Eucharystię do kaplicy, do której chodziłem, przychodzą głównie ludzie w podeszłym wieku. Odwiedzając sercańską parafię w Lublinie byłem zaskoczony jak wiele księża osiągają w pracy z wiernymi. To jest wspaniałe.

Spotkałeś w swoim życiu już kilku polskich misjonarzy. Co najbardziej poruszyło Ci się w ich pracy …

Moje doświadczenia z nimi były wspaniałe. Bardzo często czułem się z polskimi księżmi prawie jak w domu, a z innymi nie zawsze tak było. Polacy, których spotykałem, zawsze mieli otwarte serce. Może jest to kwestia trudnych czasów, w których się wychowywali, albo formacja zakonna jaką otrzymali. Księża z Polski są ofiarni i kochają swoją pracę. Ja, by przygotować się do ślubów wieczystych, wybrałem sobie na ojca duchownego właśnie Polaka. Wykonał piękną pracę w moim życiu i w mojej duszy.

Co szczególnego odnalazłeś w polskim katolicyzmie? Jakie różnice dostrzegasz w naszym okazywaniu wiary w Boga, a tym jak ludzie oddają chwałę Bogu w Indiach?

Jest bardzo wiele różnic pomiędzy Europą a Azją, więc i pomiędzy Polską a Indiami i to skutkuje również różnicami w naszym pojmowaniu wiary. W Indiach nawet każdy stan jest inny, a więc i drogi Kościoła nie są jednolite dla całego kraju. Kościół katolicki jest mocno obecny w południowych Indiach, w stanie Kerala, w stanie Goa oraz w części północno-wschodniej Indii. Poza tym ten kraj jest zdominowany przez hinduizm. Zatem rola Kościoła w Indiach nie jest wielka. W dużych miastach są spore kościoły i instytucje katolickie, ale one nie dominują w życiu tamtejszych ludzi. Innymi słowy, reformy Soboru Watykańskiego II nie są jeszcze w Kościele indyjskim w pełni realizowane. Idea „Kościoła jako Ludu Bożego" nie jest tam w pełni realizowana.  Dlatego nie jest możliwe porównanie rzeczywistości naszych Kościołów.

Wiara ludzi w Indiach jest bardzo prosta. Wśród ludzi dominuje pobożność Maryjna, często odmawiają różaniec. Wybija się również kult świętych. Czasami taka prosta wiara jest dla mnie wyzwaniem, chociaż jestem studentem teologii.

A jacy są ludzie  mieszkający w Indiach. Czego powinniśmy się uczyć od siebie nawzajem?

Polskę można przemierzyć w ciągu jednego dnia. W przypadku Indii na taką podróż trzeba by było przeznaczyć więcej niż tydzień. W ten sposób, obrazowo, można zrozumieć jak ludzie w naszych krajach są różni. Na przykład mieszkańcy Kerali są bardzo pokojowi i potrafią myśleć krytycznie, za to w Andhra Pradesh, gdzie studiuję, ludzie są bardzo prości. Oni korzystają tylko z tego, co im jest absolutnie konieczne do życia i nie narzekają. A do tego są bardzo pracowici. Temperatura powietrz czasem sięga tam 50 stopni, ale oni i na to nie narzekają. Pracują po to, by przeżyć.

Jest natomiast kilka cech charakteru, które są wspólne dla wszystkich mieszkańców Indii. Jest to głęboko zakorzeniona duchowość - szukanie tego, co święte w naturze i stworzeniach, a także miłość dla innych ludzi i wsparcie dla wszystkich cierpiących. W moim kraju zachwyca mnie to, że koło siebie w harmonii żyją wyznawcy wielu religii. Jest normalne, że wyznawcy innych religii biorą udział w naszych celebracja i vice versa.

Mówiłeś, że słyszałeś o siostrze Faustynie Kowalskiej. O Bożym Miłosierdziu mówimy trochę językiem handlowym, że jest to najlepszy polski towar eksportowy. Od jak dawna jest znany i praktykowany w Indiach kult Bożego Miłosierdzia?

Przybycie do Polski i wizytę w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zaliczam do najcenniejszych łask, jakie otrzymałem od Pana. Znam kult Bożego Miłosierdzia od około dziesięciu lat. W Indiach Kościół rozpowszechnia różne materiały na ten temat. Również polscy misjonarze przywożą książki o tej tematyce. Widziałem wiele domów w Indiach, gdzie znajdują się obrazy „Jezu ufam Tobie” i kilka kościołów z posągami Jezusa Miłosiernego.

Wiele się mówi o fatalnej sytuacji duchowej Europy. Czy byłbyś gotowy podjąć się pracy na rzecz reewangelizacji Starego Kontynentu, czyli zostać misjonarzem w Europie?

Bardzo pragnę zostać misjonarzem. Chce głosić naukę Chrystusa w każdym zakątku ziemi. Wolałbym pracować w Afryce, szczególnie w Mozambiku. Chciałabym pojechać i pracować z ludźmi chorymi na AIDS. Ale nie odmówię jeżeli otrzymam zaproszenie do pracy w Europie, ponieważ Chrystus powinien być głoszony każdemu i każdy potrzebuje z Nim osobistej relacji.

Rozmawiał ks. Piotr Chmielecki SCJ