Moje słowa nie przeminą

Piątek, XXXIV Tydzień Zwykły, rok II, Łk 21,29-33

Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.

 

Ostatnie dni roku liturgicznego. Ten rok był szczególnie ważny. Jesteśmy u jego schyłku zachęcani do refleksji dotyczącej przeżyć, wzrostu duchowego i wielu innych aspektów, do których byliśmy zaproszeni. Jeśli ten rok miał swoje uzewnętrznienie w konkretnych czynach, to przemijalność dotyczy czasu, ale nie owoców naszego zaangażowania. Ja w tym ważnym roku prawie wszystkie prowadzone rekolekcje, dni skupienia czy konferencje oparłem na bulli papieża Franciszka. Ten dokument mocno mnie poruszył. I choć odkładam go na półkę, to wiele fragmentów mocno pozostało w sercu. 

Słowo Pana jest zawsze kierowane na naszą teraźniejszość, choć także wskazuje drogę do przyszłości i pozwala zrozumieć przeszłość. Od kilku lat wrzucam do szklanej kuli paski papieru z wydrukowanymi słowami Jezusa z Ewangelii i Dzienniczka s. Faustyny. Wiele tysięcy takich karteczek zostało zabranych przez Parafian. Dobrze nam chodzić ze Słowem Bożym. Usłyszałem też wiele pięknych świadectw o tym, jak osoby zostały dotknięte słowem Pana. Wartość Słowa Pana nie przemija, choć mijają lata, bo on sam zmierza ku nieprzemijalnej wieczności. 

 

W każdy piątek o 13:00 audycja >>Totus Tuus<< w Radio Profeto. Zapraszamy.