Mówi do nas

Poniedziałek, XXV Tydzień Zwykły, rok I, Mt 9,9-13

Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? On, usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. 

 

Mateusz zostawił pracę i zadowolony wraca do domu. Rodzina się go pyta: coś ty zrobił? Można przecież i tak spojrzeć na dzisiejszą ewangelię. Bycie celnikiem nie było dobrze widziane wśród Żydów, ale zapewniało Mateuszowi utrzymanie. Tak wyglądała jego sytuacja z zewnątrz, a co działo się w jego sercu? Raczej pragnął czegoś innego. Jego serce szukało, a Jezus przyszedł z odpowiedzią. Tak musiało być, skoro zdecydował się iść za Chrystusem.

A co mi nie pasuje w moim życiu? Co chciałbym zmienić? Czy jestem gotowy, żeby porzucić jakiś fragment mojego zachowania? Zrobić, a może nie robić czegoś! Nawet, gdyby moje zachowanie nie było mile widziane wśród bliskich! Co podpowiada mi serce? Serce, a może to Pan Jezus mówi: Pójdź za mną! Czy mogę już teraz powiedzieć, że poszedłem za głosem Pana Jezusa? On do nas mówi!