Może być piękniej...

Sobota, Uroczystość Objawienia Pańskiego (6 stycznia), rok B, Iz 60,1-6

Podnieś oczy wokoło i popatrz: Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. Twoi synowie przychodzą z daleka, na rękach niesione twe córki. Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, a serce twe zadrży i rozszerzy się, bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, zasoby narodów przyjdą ku tobie. Zaleje cię mnogość wielbłądów - dromadery z Madianu i z Efy. Wszyscy oni przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana.

 

W uroczystość Epifanii czytamy fragment Proroka Izajasza. Jest tam mowa o obietnicy danej Jerozolimie. Ale tak naprawdę, to jest obietnica dla nas dzisiaj, że to, o czym czytamy w tym fragmencie, stanie się w naszym życiu.

Izajasz napisał: „Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło”. Nad twoją ciemnością rozbłysło światło, zajaśniał Pan. Więc, jeżeli masz jakąś ciemność w swoim życiu, jeżeli masz jakiś grzech, który wprowadza tę ciemność, jeżeli tą ciemnością jest brak pracy, jakieś trudne doświadczenie, to poproś Go dzisiaj, żeby nad tą ciemnością rozbłysło światło. Pan Bóg ci da takie światło. To światło rozbłyśnie i powie: „możesz żyć piękniej”. To światło ci powie: „możesz wyjść z tego grzechu, możesz być lepszy”. Uwierz tylko w to, że może być inaczej!