Na dobre i na złe

Poniedziałek, Św. Ireneusza, biskupa i męczennika (28 czerwca), rok I, Mt 8,18-22

Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. A przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: «Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz». Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory, a ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć». Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: «Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!».

 

Z Jezusem jest się na dobre i złe. Nie można się na tej drodze zatrzymywać. Cechuje ją ciągły dynamizm. 
Ukazany epizod prezentuje ucznia, który chce najpierw pogrzebać ojca i później przyłączyć się do Jezusa. Co prawda nie musi to oznaczać, że jego ojciec umarł. „Muszę najpierw pogrzebać mojego ojca” jest równoznaczne powiedzeniu: „Przyłączę się do Ciebie, kiedy mój ojciec umrze i kiedy będę wolny". Odpowiedź Jezusa zwraca uwagę na naglący charakter Jego misji, która wymaga natychmiastowej odpowiedzi.
Czy odpowiedziałem już Jezusowi na Jego wezwanie?