Na krzyżu

Piątek, Święto Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września), rok B, J 3,13-17

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony".

 

Jezus przyszedł, aby nas zbawić poprzez mękę i śmierć krzyżową. To na krzyżu dokonało się moje zbawienie, to na krzyżu zostałem poślubiony Bogu na zawsze, to przez krzyż zostało mi otworzone niebo, to z krzyża spłynęła na mnie ożywcza woda chrztu i zdrój Bożego miłosierdzia. To na krzyżu dokonało się wszystko, po to abym nie umarł, lecz abym żył, abym przez Jezusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, przez Jego chwalebne rany otrzymał życie w całej swej obfitości, życie wieczne. Jezus nie przyszedł, aby mnie potępić, ale aby mnie zbawić, oddał swoje życie za mnie, abym ja mógł żyć, przelał wszystką swą krew, aby mnie z grzechów obmyć i na wyżyny nieba wprowadzić, bo «Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.» 

Dziękuję Ci Jezu za wszystko, co dla mnie uczyniłeś, że wziąłeś ciężar mego grzechu, ciężar mego krzyża na swoje ramiona. Uwielbiam Cię i wywyższam, bo Ty jesteś godzien wszelkiej czci i chwały, mój Jezu, Boży Baranku, żyjący na wieki. Amen.