Najukochańszy syn

Czwartek, V Tydzień Wielkiego Postu, rok I, Rdz 17,3-9

Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem. Potem Bóg rzekł do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną.

 

Bóg, gdy do mnie przychodzi, nie nazywa mnie tylko ukochanym; On chce, by odtąd moje imię brzmiało najukochańszy syn. Zawiera ze mną przymierze, chce, żeby to, co dobre we mnie, mnożyło się w nieskończoność.

A czy ja nazywam go Bogiem moim? Bogiem tego, co po sobie zostawiam? Czy zachowuję przymierze?

 

Przeczytaj również >>Czego nie powiedział ks. Jan<< - Eweliny Gładysz.