Nasz światopogląd

Czwartek, XXXI Tydzień Zwykły, rok II, Flp 3,3-8a

Bracia: My jesteśmy prawdziwie ludem obrzezanym – my, którzy sprawujemy kult w Duchu Bożym i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele. Chociaż ja także i w ciele mogę pokładać ufność. Jeśli ktoś inny mniema, że może ufność złożyć w ciele, to ja tym bardziej: obrzezany ósmego dnia, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa – faryzeusz, co do gorliwości – prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości legalnej – stałem się bez zarzutu. Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana.

 

Gdy zaczynamy poznawać Chrystusa, gdy odkrywamy Jego troskę o nas, gdy doświadczamy odpuszczenia grzechów, zaczyna się zmieniać nasz światopogląd. Chrystoformizacja to widzieć świat tak, jak widzi go Jezus, to słyszeć, co inni chcą powiedzieć, a nie to, co mówią, a przede wszystkim to kochać tak jak Jezus – w posłuszeństwie Ojcu i w mocy Ducha Świętego.