Nie sługa

Piątek, 5 Niedziela Wielkanocna, rok II, J 15,12-17

 Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.


       Już Was nie nazywam sługami...; świadomość, że ktoś nazywa mnie przyjacielem, porusza serce, jest wielce zobowiązująca. Ale czy ja dorastam do Tej przyjaźni? Czy wiem, co znaczy być przyjacielem? "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", wszyscy znamy to przysłowie, często je przecież powtarzamy. Każdy z nas z pewnością doświadczył jakiegoś rodzaju "biedy. Kto był wtedy przy nas? Kto okazał się prawdziwym przyjacielem?
Różnie to u nas wygląda, sami niejednokrotnie wypadami blado. Grunt, że nie stoimy w miejscu, że ciągle się uczymy co znaczy być przyjacielem, że staramy się czynić to, co Jezus nam przykazał.
        Jezu, naucz mnie,  co znaczy być prawdziwym Przyjacielem.