Niebo

Piątek, Święto św. Andrzeja Boboli, rok II, J 17,20-26)

 ...tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.

       Niebo. Czy wiecie, że ono istnieje? Napewno wiecie :). Niebo jest naszym domem, takim prawdziwym, wyczekiwanym. Pewnie trudno Wam sobie to wyobrazić (mnie też łatwo nie jest:) ale wiem, że właśnie tam zmierzamy. Dziś Pan Jezus troszkę nam o tym niebie opowiada - mówi: "Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem". Z pewnością chce nam przez te słowa powiedzieć, że czeka tam na nas. Sam Pan Jezus wyczekuje nas w domu. Wyczekuje tak,  jak na przykład czeka na Was Babcia. Zawsze ilekroć jedziemy odwiedzić kogoś bliskiego, wiemy że nas wyczekuje. Że z pewnością będzie pyszne ciasto, albo przepyszne czekoladowe cukierki. Pomyślcie, ile takich "smakołyków" przygotowanych jest dla nas tam, gdzie  czeka na nas Jezus. :)

       Pan Jezus mówi dziś także o jedności. Wiecie,  co to jest jedność? Jedność jest wtedy,  kiedy ludzie myślą , czują, tak samo. Kiedy nie sprzeczają się o ważne sprawy, kiedy się szanują i kochają taką miłością,  jakiej nas uczy Bóg. Pan Jezus mówi nam właśnie o takiej jedności. Abyśmy się o nią starali zawsze i wszędzie. Żeby nie było między nami sporów, kłótni. Abyśmy darzyli się miłością. Dziś wieczorem z mamusią czy tatą pomódlcie się o taką miłość.