Nierozerwalność

Piątek, XIX Tydzień Zwykły, rok I, Mt 19,3-12

 I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela. Odparli Mu: Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją? Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo. Rzekli Mu uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić. Lecz On im odpowiedział: Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

 

    Nauczanie Jezusa na temat nierozerwalności małżeństwa także dziś wzbudza duże kontrowersje. Wszędzie tam, gdzie prawda Ewangelii spotyka się z zatwardziałością ludzkiego serca, słowa Jezusa napotykają opór i bywają odrzucane. Chrystus nie przestaje jednak pukać do naszych serc, ponieważ chce ratować nas od pożądliwości, które niszczą nas samych i nasze rodziny. Dzisiaj ukazuje nam także inną drogę, otwierającą się przed tymi, którzy ze względu na królestwo niebieskie pozostają bezżenni. Tak jak św. Maksymilian Maria Kolbe (1894-1941), wybierają drogę poświęcenia swojego życia dla Boga i braci, aby naśladować przykład samego Jezusa.