Noc paschalna

Czwartek, Wielki Czwartek, rok I

 

Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?” Jezus mu odpowiedział: „Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział”. Rzekł do Niego Piotr: „Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał”. Odpowiedział mu Jezus: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Rzekł do Niego Szymon Piotr: „Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę”. Powiedział do niego Jezus: „Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy”. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: „Nie wszyscy jesteście czyści”. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak  Ja wam uczyniłem”.

 

 

       W Izraelu obchodzona była noc paschalna z piątku na sobotę, jej obchody wchodziły w świętowanie szabatu. Pan Jezus postanowił obchodzić ostatnią ziemską Pachę wcześniej, w czwartek, ponieważ zbierały się nad Nim jakby niebezpieczne chmury, które mogły zwiastować Jego śmierć. Apostołowie wyczuli tę sytuację i spodziewali się jakiejś konkretnej deklaracji Mistrza, a prawdę mówiąc, czekali na początek Jego królestwa, tak wyraźnie głoszonego w Jego wcześniejszych naukach. Jeżeli Mistrz ogłosi początek swojego królestwa, to oni będą pierwszymi jago beneficjentami. (Św. Łukasz opisując Ostatnią Wieczerzę, wspomina, że doszło nawet do sprzeczki między Apostołami o to, kto  spośród nich jest pierwszy).

         Był zwyczaj w Izraelu ofiarowania sutego upominku człowiekowi biednemu z okazji święta Paschy. Żeby nie upokarzać biedaka i nie dawać mu upominku darmowo, często zapraszano biedaka do obmycia stóp ofiarującym upominek. Do sali biesiadnej z barankiem paschalnym na stole wchodziło się boso i każdy zajmował na ławie wyznaczone mu miejsce. Noc paschalna była nocą spożywania paschalnego baranka, lecz przede wszystkim była nocą dziękczynienia za dawne i aktualne dobrodziejstwa otrzymane od Boga.

        Obmycie stóp było rytualnym obowiązkiem przed wejściem do biesiadnej sali, dlatego, że Żydzi spędzali noc paschalną, spoczywając na ławach w taki sposób, iż stopy każdego z uczestników tej uczty były w pobliżu głowy jego sąsiada i brudne stopy popsułyby świętowanie sąsiadowi. Gdy Pan Jezus przybył do Wieczernika, to Apostołowie byli już po umyciu stóp i podarowaniu upominku biedakowi, który obmywał im stopy, teraz czekali jedynie na rozpoczęcie uroczystości.

      Pan Jezus przybył do Wieczernika z myślą o pozostaniu z Apostołami i wszystkimi ludźmi, aż do końca  świata, pod postaciami chleba i wina eucharystycznego. W sercu Jezusa dominowała idea uniżenia się, jeszcze większego, niż to w czasie wcielenia. Tymczasem Apostołowie czekali na rozpoczęcie królestwa Bożego, związanego z uzyskaniem niepodległości Izraela. Intencje Pana Jezusa i Apostołów były rozbieżne. Aby zbliżyć myśli i uczucia Apostołów do swoich, Pan Jezus dokonał względem nich aktu pokory, umył im nogi. Umycie stóp Apostołom było jakby preludium ustanowienia Eucharystii. Bez tego gestu Apostołowie mieliby ciężko zrozumieć znaczenie Eucharystii, które oznaczało pozostanie z nami na zawsze Syna Bożego, pod postaciami chleba i wiana eucharystycznego.

         Żydzi nie byli przygotowani na to, że obiecanym przez Boga Mesjaszem będzie Wcielony Syn Boży. Uważali oni, że Mesjaszem będzie jeden z nich, powołanym przez Boga z misją do spełnienia jej  w zależności od sytuacji, w jakiej będzie się znajdował w tym czasie Naród Wybrany. Jeżeli będzie to czas uzależnienia politycznego, to Mesjasz będzie miał za zadanie przywrócenie wolności, a jeżeli będzie to czas niezależności politycznej, to według tradycji żydowskiej, Mesjasz będzie miał za zadanie wyzwolenie Izraela od zła moralnego, pojednania ludzi z Bogiem.

         W czasie narodzenia Pana Jezusa oraz Jego życia i śmierci, Izrael stanowił część składową Imperium Rzymskiego, a serce ludzi w tym czasie zwrócone były w stronę Mesjasza wyzwoliciela politycznego, a nie wyzwoliciela od zła moralnego.  Syn Boży stał się człowiekiem dla wszystkich ludzi i wszystkich czasów, lecz będąc równocześnie prawdziwym człowiekiem, podlegał tym samym prawom, co reszta ludzi. Jego ciało było przemijające, podległe śmierci. Aby dać wszystkim ludziom możność spotkania Go, Syn Boży przyjął postać chleba eucharystycznego. Dziś dzięki temu możemy spotkać Wcielonego Syna Bożego w Najświętszym Sakramencie.