Nowy wymiar postu...
Piątek, Piątek po Popielcu, rok I, Mt 9,14-15
Piątek po popielcu Mt 9,14-15
Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.
Uczniowie Jana i faryzeusze poszczą wiele, a uczniowie Jezusa nie poszczą… Na to pytanie Jezus zaskakuje odpowiedzią. Podaje nowy wymiar postu, rzuca nowe światło – czym jest post i czemu służy. Kiedy On sam jest pośród nas jako pan młody, czyli oblubieniec - więc jak goście weselni, czyli Oblubienica – Kościół może się smucić, jak może pościć? On sam jest pełnia radości swojej Oblubienicy, jest jej wypełnieniem, jej pokarmem, wiec nie może być tu mowy o poście.
Tylko odejście czy brak Oblubieńca sam w sobie napawa gości weselnych smutkiem a nawet bólem, głodem i pustka, której nikt i nic nie może wypełnić. Rodzi się wówczas tęsknota i nadzieja na powtórne spotkanie. Tu rozpoczyna się prawdziwy post... droga oczyszczania serca przez łzy tęsknoty, bólu, utraty, żalu za grzech , droga skruchy i nawracania, droga szukania Oblubieńca aby w Nim zjednoczyć się na nowo, na nowo się radować pełnią Jego obecności.
Na początek Wielkiego Postu , to Słowo kieruje nasz wzrok na Kalwarie, gdzie nasz Oblubieniec będzie nam odebrany,...otwórzmy serca na ten post, nie lękajmy się prawdziwie wejść na drogę nawracania, głębokiej przemiany, drogę zerwania z grzechem . Tylko wtedy będziemy mogli na nowo spotkać Go w dzień Zmartwychwstania.
Fot. sxc.hu