Odpowiedź - tak, ale dla pokornych …

Sobota, VIII Tydzień Zwykły, rok II, Mk 11,27-33

Jezus im odpowiedział: „Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził z nieba czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi”. Oni zastanawiali się między sobą: „Jeśli powiemy: «Z nieba», to nam zarzuci: «Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?» Powiemy: «Od ludzi»”. Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana rzeczywiście za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: „Nie wiemy”. Jezus im rzekł: „Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem to czynię”.

 

Jezus chętnie nawiązuje dialog z człowiekiem. A jednak nie zawsze odpowiada na postawione pytanie. Pewnie dużo zależy od rozmówcy, czy przejawia uczciwość w myśleniu, rzeczywiście pragnie prawdy nawet niewygodnej dla niego, jest wolny od różnych ludzkich uwarunkowań i zależności, które nie pozwalają pozostać w wolności sobą.

Jeśli stawiającemu Jezusowi pytanie po prostu brakuje pokory, odpowiedź go nie przemieni. We wspomnianej rozmowie pytanie pomocnicze miało otworzyć oczy arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Niestety przywiązanie do własnych korzyści nie pozwoliły im na autentyczną odpowiedź. Pozostali wiec dalej w swojej zaprogramowanej i wygodnej niewiedzy.

Wydaje się więc, że powiernikami tajemnic Królestwa mogą zostać tylko ludzie pokorni i prości. Dlaczego? Oni są gotowi tę prawdę przyjąć jako niczym niezasłużony dar i dalej według niej budować życie.