Okruszynka

Czwartek, V Tydzień Zwykły, rok I, Mk 7,24-30

 Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom. Ona Mu odparła: Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci. On jej rzekł: Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę. Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.

 


Strasznie trudno jest być dobrym jak chleb... Czasem może ci się wydawać że nic nie możesz od siebie dać.. Ale w dzisiejszej ewangelii słyszymy o mocy "okruszynki" która spada ze stołu Pańskiego i dokonuje cudu. Uwierz że twoja słabiutka modlitwa, nawet westchnienie w czyjejś intencji może mieć ogromną moc sprawczą! Twoje jedno "Jezu ufam Tobie" ratuje czyjeś życie! Ty tego nie czujesz, myślisz sobie to nic nie znaczy, jest bez sensu ale tak nie jest! Podaruj Panu Jezusowi okruszynkę siebie - będą działy się cuda!