Pięć filarów

Niedziela, III Tydzień Adwentu, rok A, Mt 11,2-11

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie». Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».

 

Liturgia słowa w sposób szczególny dzisiaj zaprasza nas do radości. Niech się rozweseli, niech się raduje, niech rozkwitnie, niech śpiewają z radości i ze szczęścia, bo Pan jest blisko… Człowiek jest radosny wtedy, gdy jego serce jest przepełnione pokojem.

A zatem adwentowe czuwanie to nie bierne czekanie, tylko wyczulenie na to wszystko, co złego dzieje się w moim życiu, społeczeństwie, wspólnocie Kościoła, a jednocześnie większe pragnienie usunięcia tego zła.

Nie możemy ciągle powtarzać hasła „trudne czasy”, które nam od jakiegoś czasu towarzyszy, bo skupiamy się jedynie na tym, że jest ciężko, ale nie widzimy bądź nie chcemy widzieć rozwiązania pewnych trudności, co sprawia, że się nie rozwijamy…

Święty Jakub jeszcze bardziej nas umacnia, mówiąc: „Trwajcie cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana już jest bliskie”.

Nasze ziemskie oczekiwanie nie jest oczekiwaniem czegoś nowego. Nie czekamy na moment ponownego narodzenia się Jezusa, lecz na powtórne przyjście, gdy będzie sądził żywych i umarłych z naszej ziemskiej miłości, dzięki której życie staje się o wiele piękniejsze.

Dzisiaj w sposób szczególny musimy niejako znowu z mocą powtarzać te, zdawałoby się, oczywiste i podstawowe sprawy, ponieważ od nich zależy moja świętość, miłość, nadzieja, a jednocześnie niezachwiana wiara.

Nasza codzienność ma być dostrzeganiem Bożej obecności. Nie czekajmy na spektakularne wydarzenia, które – jak nam się zdaje – mogą całkowicie wpłynąć na zmianę naszego życia, bo tylko w małych, drobnych sprawach, będąc wytrwałymi, zadbamy o prawdziwy pokój pochodzący właśnie od Chrystusa.

Święta Matka Teresa z Kalkuty podpowiada, w jaki sposób mamy odzyskać pokój serca. Mówi: „Owocem ciszy jest modlitwa. Owocem modlitwy jest wiara. Owocem wiary jest miłość. Owocem miłości jest służba. Owocem służby jest pokój”.

Sześć niezachwianych filarów szczęśliwego życia: cisza, modlitwa, wiara, miłość, służba i pokój. Niby nic nadzwyczajnego, ale czy rzeczywiście staramy się tym żyć?

Zdaje się, że dzisiaj najwięcej mamy problemów z ciszą. Zresztą wszystkie badania wskazują, że współczesny człowiek nie jest nauczony ciszy, dlatego zastępuje ją ciągłym hałasem. Ale aby odzyskać wolność, trzeba zadbać o ciszę, chociaż kilkuminutową, poświęcając ten czas właśnie Bogu. To jest podstawa…

Życie ziemskie to nieustanna wędrówka, podczas której spotykają nas różne doświadczenia – dobre bądź złe. Aby uniknąć trudności, starajmy się żyć dniem dzisiejszym, ciesząc się tym wszystkim, co od Boga otrzymujemy. Bo niestety za dużo tracimy czasu na życie przeszłością, a tym bardziej na planowanie naszej przyszłości. Przecież nie jesteśmy w stanie w stu procentach dzisiaj zaświadczyć, że w przyszłości zrealizujemy to, co planujemy. Dlatego niech w tym wszystkim będzie zaufanie względem Boga, który jest Panem mojego życia i czuwa, pragnąc mojej miłości…

Błogosławiony ten – mówi Jezus także nam, ludziom dwudziestego pierwszego wieku – kto we Mnie nie zwątpi…