Płacz Jezusa

Czwartek, XXXIII Tydzień Zwykły, rok II, Łk 19,41-44

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą, a nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia».

 

Dominus Flevit (Pan zapłakał) to niewielki kościół w Jerozolimie na Górze Oliwnej. Swym kształtem przypomina łzę. To w tym miejscu Jezus podczas wjazdu do Jerozolimy był tak bardzo poruszony pięknem świątyni, że zapłakał. Zapłakał nad miastem, które nie rozpoznało swojego czasu. Jezus przepowiedział wydarzenia, które nastąpią już w roku 70.

Św. Łukasz podaje trzy przyczyny płaczu Jezusa. Jerozolima nie rozpoznała tego, co służy pokojowi. Jezus płacze, gdyż miasto i lud wybrany czeka tragedia. Płacze również dlatego, że Jerozolima nie rozpoznała czasu swego nawiedzenia.

Jezus płacze, kiedy widzi nas, błądzących i grzeszących, nierozpoznających czasu Jego nawiedzenia. Jego przebite serce ciągle cierpi. Nie bądźmy współwinni Jego cierpień.