Poddany opiece Maryi

Czwartek, XXIV Tydzień Zwykły, rok II, J 19,25-27

Niesamowita jest rzeczywistość biblijna. Wspaniała tak, jak życie i rzeczywistość Boga - Człowieka, Jezusa z Nazaretu. Dziś niesłychanie wybrzmiewa spod krzyża na Golgocie zlecenie opieki nad Janem przez Jezusa, Jego Matce - Maryi. Wgłębiam się w tę sytuację i widzę naszego Pana na krzyżu, kiedy przekazuje opiekę, troskę o najmilszego ucznia Jana swojej Mamie. Jedyny uczeń, który pozostał pod krzyżem, otrzymuje za matkę Bożą rodzicielkę. Następnie, aby nie miał wątpliwości również on - Jan, słyszy znamienne słowa: oto matka Twoja. Niesłychane, Jezus adoptowany przez Józefa teraz dokonuje gestu adopcji ze wskazaniem. Ty Maryjo, matko moja zaadoptuj Jana - mojego umiłowanego ucznia. Janie - to jest twoja matka - moja umiłowana rodzicielka. Taka jest miłość, taki jest nasz Zbawca.

A ja? Czy uważam siebie za Jego ucznia? Czy poddałem się trosce i opiece Maryi? Bo jeśli jestem Jego uczniem (umiłowanym w marzeniach choćby), to nigdy nie pozostanę sam. Zawsze będzie mi towarzyszyć mama - Boża rodzicielka.

Jezus dokonuje dziś pod krzyżem zespolenia w jedną rodzinę dwóch umiłowanych ziemskich osób. Miłował swego ucznia Jana i zapewne miłował swoją ziemską matkę Maryję. Niezwykła rzeczywistość. Niebiański klimat na ziemi. A ów uczeń przyjął Ją do siebie. Nie ma rzeczy niemożliwych w duchu Prawdy, duchu Miłości, w Duchu Św.

Dziś również da się słyszeć głos - idź i przygarnij tego malca; bądź mu matką, bądź mu ojcem. To szczególnie bliski dla mnie fragment Ewangelii. Dziś, tak jak 2000 lat temu Pan mówi, że bardzo Mu zależy, aby wziąć w ochronę sieroty i wdowy. Być może dzisiaj również TY Siostro/Bracie usłyszysz wołanie naszego Pana - jest pewna mała istota, która pragnie Ciebie jako matki/ojca. A wtedy nie lękaj się. Miej tę pewność, że jeśli On dokonuje wskazania, to sprawa już nie podlega ziemskiej jurysdykcji. Na poziomie duchowym człowiek może pokochać w kategoriach, które wymykają się ziemskim szablonom, więzom, czy trendom.

"Twoi książęta zbuntowani,
wspólnicy złodziei;
wszyscy lubią podarki,
gonią za wynagrodzeniem.
Nie oddają sprawiedliwości sierocie,
sprawa wdowy nie dociera do nich."
Iz 1, 23