Podstawa i fundament wszystkiego

Piątek, XXI Tydzień Zwykły, rok I, Mt 22,34-40

Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał, wystawiając Go na próbę: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.

 Od drobnych szczegółów zależała wg. faryzeu-szy wierność Jahwe. Przepisy, prawo, szczegóły – oto ich fundament.

Jezus swoimi słowami wprowadza prawdziwą rewolucję. Mówi tylko –Miłuj! I tyle. I wszystko. Miłuj Boga i miłuj bliźniego. Boga miłować totalnie, całościowo! Bez zastrzeżeń, nade wszystko! Nie ma ważniejszej czynności, ważniejszej sprawy nad tę! Całym sercem, całą duszą, całym umysłem! Na nic innego nie ma miejsca, gdy człowiek całościowo jest oddany tej miłości!
Bliźniego miłuj, jak siebie samego. Oto miara ewangeliczna, doskonała, genialna. Ni mniej ni więcej, tylko tak jak siebie, tak i jego!
Całe Prawo i nauki Proroków zamknięte są w tych dwóch przykaza-niach. Są więc one podstawą i fundamentem wszystkiego cokolwiek dzieje się w naszym życiu.
Nie może być to tylko piękną teorią. Nie możemy tylko wysłuchać tego dzisiejszego Jezusowego wskazania. To trzeba i należy wziąć sobie do serca, tym żyć, to realizować codziennie za cenę autentyczności naszej wiary, na-szego chrześcijaństwa, naszej przynależności do Jezusa.
Opierajmy i my o ten fundament wszystko cokolwiek się dzieje w na-szym chrześcijańskim życiu. Uczyńmy podstawą naszego myślenia, warto-ściowania to największe przykazanie, jakie sprecyzował i zostawił nam Jezus.
Miłuj, bo z miłości na końcu życia będzie nas sądził Bóg.

Fot. sxc.hu