Pomijana Ewangelia

Poniedziałek, I Tydzień Wielkiego Postu, rok I, Mt 25,31-4

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: «Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie». Wówczas zapytają sprawiedliwi: «Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?» A Król im odpowie: «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście». Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: «Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie». Wówczas zapytają i ci: «Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?» Wtedy odpowie im: «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście». I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".

 

Dziś już powoli przyzwyczailiśmy się do stylu Papieża Franciszka, ale pierwsze dni pontyfikatu bardzo wielu zaskoczyły. Papież Franciszek w swoich pierwszych przemówieniach "nie zajmował" się doktryną, wyjaśnianiem prawd wiary. Ale głosił Jezusa Chrystusa w sposób bliski ruchom nowej ewangelizacji i kładł bardzo wielki nacisk na konkretność chrześcijaństwa w wymiarze służby drugiemu człowiekowi. Uchodźcy, bezrobotni to pierwsze grupy ludzi, do których pielgrzymował Papież.

Dlaczego taki wstęp w komentarzu do dzisiejszej Ewangelii? Bo dzisiaj Ewangelia mówi nam o prawdzie, którą często wolelibyśmy pominąć. Przedstawiona jest wizja sądu ostatecznego, gdzie głównym kryterium podziału ludzi na zbawionych i potępionych jest ich zachowanie wobec "najmniejszych". Dodatkowo "groźnie" brzmią słowa, które wprost mówią o tym, jak wygląda piekło – "ogień wieczny", "męka wieczna" oraz kim są ci, którzy na nie zasługują – "przeklęci". Niechętnie sięgamy po ten fragment, aby go rozważać. Zbyt wiele może on w nas zweryfikować. A jednak żadna litera, nie może być odjęta od Słowa Bożego, nie ma pomijanych fragmentów.

Wobec tak przedstawionej rzeczywistości piekła, motywacją do czynienia dobra muszą być słowa, które mówi Jezus o tych, którzy stoją po Jego prawej stronie, nazywając ich "błogosławionymi Ojca" i tymi, którzy mają objąć w posiadanie "królestwo dla nich przygotowane". Stawia przed nami wybór, stawia przed nami wezwanie… Czy mamy dość siły i zaufania Bogu, żeby je przyjąć?