Porządek rzeczy

Piątek, XXIII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 6,39-42

 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić swemu bratu: Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata.

 

Dzisiejsza przypowieść wskazuje, jak ważny jest rozum, jak ważny zdrowy rozsądek, jak ważne jest przewidywanie i szerokie patrzenie.

Niby to jasne, że niewidomy nie może być przewodnikiem. Niby to jasne, że najpierw ten, który uczy, potem ten, który jest nauczany. Jakże często jednak powodowani pychą, samozadowoleniem nie chcemy tego akceptować. Zachowujemy się, jakby każdy z nas był bogiem i władcą, jakby każdy z nas miał moc kierowania naturalnymi prawami, które ustalają kolej rzeczy, logiczny ciąg wartości opartych na Bożym prawie. A przecież prawo do tego ma tylko Bóg Stwórca wszelkiego logicznego planu dla świata i dla człowieka.

Chcemy odwracać nieustannie ten Boży porządek i czynimy to, i dziwimy się, że konsekwencje są opłakane. Drobna zmiana naturalnego porządku sprawia, że burzy się to wszystko, co ma pomagać człowiekowi w drodze do Boga. Dochodzi do tego, że zaślepiony człowiek i dumny, i pyszny, i obłudny widzi maleńkie niedomagania w życiu bliźnich, ale swoich wielkich grzechów nie dostrzega. Zaślepienie to nie rodzi się za jednym razem. Popadamy w nie wtedy, gdy poddajemy się pokusie zmiany tej kolei rzeczy, która od wieków w prawie Bożym jest ustalona dla dobra człowieka. Gdy pod wpływem egoizmu stawiamy siebie na pierwszym miejscu, gdy obłuda zaciemnia nasze serce, gdy mylimy porządek wartości nawet w drobnych sprawach.

Pokora jest jedyną naszą obroną przed obłudą. Pokora to prawda o Bogu, o człowieku, o świecie, o człowieku. Żyjmy w prawdzie. Prośmy Jezusa, który Siebie nazwał Prawdą, aby pokorna prawda była jedyną zasadą porządkującą nasze życie.