Posłanie

Środa, XXV Tydzień Zwykły, rok II, Łk 9,1-6

Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim! Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.


       Jak Chrystus posyła apostołów, tak i posyła i mnie co dzień, i chce wyposażyć we wszystko, co potrzebne, by ogłaszać Jego Królestwo, by świadczyć o Nim. Ta świadomość zobowiązuje. Widzę, jak często dezerteruje przed tym posłaniem. Bo tak wygodnie, bez żadnych zobowiązań dodatkowych, przecież praca, dom, zmagania z codziennością. BO jak zapytam, co rano, "Panie, do czego mnie dizś posyłasz?","oddaje się Tobie, jestem do dyspozycji" - to już Jego sprawy stają na pierwszym miejscu a nie moje. A nieraz to niewygodne, więc nawet nie pytam...