Potrzebuję lekarza...

Wtorek, I Tydzień Zwykły, rok II, Mk 1,21-28

W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

 

          Niestety opętania są również i teraz sprawą dość powszechną. Człowiek tłumaczy te zjawiska bardzo różnie, bowiem one różnie się objawiają. Najczęściej wysyła się taką osobę do lekarza. Szuka się pomocy u różnych specjalistów. Psychologowie mają teraz bardzo dużo pracy. Tak naprawdę ludzie zastąpili konfesjonał wizytą u lekarza, u znajomych, z którymi „tak dobrze im się rozmawia i zwierza z własnych problemów.” O ile zwykłe opowiedzenie o trudnych sytuacjach życiowych może przynieść pewną ulgę sercu, o tyle w momencie, gdy w grę wchodzi rana duszy, gdy zło dotknęło ją boleśnie, wtedy potrzeba innego lekarza. Lekarza, który ma moc uleczyć tę ranę i wymazać skutki zła.

          Potrzeba Boga, który ma władzę absolutną, pokonał szatana i w związku z tym może oczyścić człowieka nie tylko z tego, co zabrudziło jego duszę, ale i z tego, co zniewoliło ją tak, iż samo oczyszczenie na niewiele się zda. Człowiek z każdym popełnianym grzechem oddala się od Boga, a jednocześnie coraz bardziej wchodzi w zniewolenie szatana. Początkowo tego może nie odczuwać, nie zdawać sobie sprawy. Po jakimś czasie dopiero doświadcza, że nie potrafi się uwolnić, wyjść z tego „kręgu”. Coraz trudniej mu walczyć z pokusami. Coraz częściej szatan odnosi zwycięstwo. Człowiek wikła się w różne zniewolenia.

          W dzisiejszym świecie w sposób szczególny ujawnia się władza szatana poprzez uzależnienia. One nie są niczym innym jak zniewoleniem przez szatana. Uzależnienia są tak częste, liczne i różnorodne, że naukowcy nie odkryli jeszcze wszystkich, tym bardziej, że pojawiają się kolejne. Poprzez materię szatan wpływa na ducha. Czyni to tak sprytnie, że człowiek nie zauważa, kiedy jest już zniewolony. Uzależnienia te są coraz głębsze i silniejsze. Wpływają na podświadomoś,ć penetrując jej najtajniejsze pokłady.

         Mamy daną moc z Nieba, mamy ją w sercach, bowiem Jezus mieszka w każdym z nas. A nie wykorzystujemy tej mocy. W chwilach trudnych, chwilach dramatycznych wzywajmy tego Imienia. Na dźwięk imienia Jezus drżą duchy nieczyste, pierzchają szatani, uciekają złe moce. Jezus żyje! Tu i teraz chodzi po ziemi. Tu i teraz przychodzi do ciebie. Tu i teraz pragnie dokonywać uzdrowienia. Tu i teraz chce uwalniać nas od wszelkiego rodzaju zniewoleń i uzależnień. Tu i teraz. Nie jest Bogiem przeszłości. On jest Bogiem teraźniejszości. Jest! Z tą samą mocą, siłą, potęgą! Z tą samą władzą nad wszelkim stworzeniem.

Fot. sxc.hu