Powiem Ci

Sobota, I Tydzień Zwykły, rok I, Mk 2,13-17

Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Jezus usłyszał to i rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

 

                  Powiedz mi, z kim przebywasz, a ja ci powiem, kim jesteś. Przysłowie to pod różnymi postaciami istnieje we wszystkich tradycjach i kulturach. Można je zinterpretować na dwa sposoby. Człowiek instynktownie poszukuje osób, które są do niego podobne, albo chociaż człowiek różni się od pewnych osób i nie chce być do nich podobny, to jednak, przebywając z nimi, zaczyna postępować tak jak one.

                  To właśnie z powodu tej drugiej możliwości prawo żydowskie zabraniało Żydom wszelkich kontaktów z grzesznikami czyli tymi, którzy nie przestrzegali przykazań mojżeszowych. Jeśli ktoś, pomimo zakazu, utrzymywał takie kontakty, uznawany był za takiego jak przyjaciele, których sobie znalazł, czyli za grzesznika. Dlatego właśnie faryzeusze osądzali Jezusa. Był to sąd wypowiedziany w oparciu o ich ludzką mądrość.

                 Ale czy i my nie wypowiadaliśmy już w życiu codziennym tysiące razy takiego sądu? Sąd ten może nie jest błędny z punktu widzenia mądrości ludowej, błędem jest jednak to, iż uznajemy go za zawsze prawdziwy. Każdy człowiek bowiem jest niepowtarzalną tajemnicą i nie można go osądzać pochopnie, zgodnie z ogólnymi i upraszczającymi kryteriami.

 

Inne komentarze ks. Artura