Powierzchowność

Wtorek, XVIII Tydzień Zwykły, rok II, Mt 15,1-2.10-14

          Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: "Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie". On zaś odrzekł: "Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana. Zostawcie ich. To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadają".

          Niedawno miałem niewielki zabieg chirurgiczny. Lekarz tłumaczył, że nie można powierzchownie podejść do sprawy, potrzebne jest cięcie, a więc będzie rana, opatrunek, trochę bólu i stresu, ale i... zdrowie. W przeciwnym wypadku ognisko zapalne może stać sie powodem poważniejszej infekcji organizmu.

        Powierzchowność w sferze ducha może nie tylko być pochodną rutyny, ale z czasem skodyfikowana w ludzkie, wygodne tradycje, zastąpić - wyprzeć to, co istotne w religii (np. sam fakt zaliczenia modlitwy może stać się wszystkim, zastąpić szczerą rozmowę z Bogiem i szczerą jedność z Nim we wszystkim). Bardzo mocne są słowa Jezusa o ludziach uważanych za religijnych, którzy z zewnętrznych przepisów uczynili kryterium oceny Jezusa i jego apostołów. Jezus mówi: "Każda roślina, której nie zasadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwania. Zostawcie ich".

         Faryzeusze i uczeni w Piśmie nie pozwolili Ojcu mówić od początku i nie chcieli słuchać Boga, ani nauki Jezusa, która przecież była wprost od Ojca. Słuchali siebie, bardziej zgłębiali zasady ludzkie niż słowo Boga. To łatwiejsze, dawało prawdopodobnie trwanie w ekskluzywnym towarzystwie nauczycieli, ale nie miało to już - w czasie kiedy Jezus oceniał faryzeuszów - nic wspólnego z prawdziwą religią. Byli jak roślina w ogrodzie Boga, ale nie zasadzona przez Najwyższego. Powierzchowność rzeczywiście doprowadziła ich do ruiny ducha, wykorzenili się z prawdy. "Zostawienie ich" było ratunkiem przed śmiertelną infekcją ich słuchaczy.

        Bóg przez Jeremiasza chce mowić "wszystko": prawdę o grzechu, niewierności wybranych, oczyszczającej karze, ale i nawróceniu, powrocie do Boga, miłosierdziu, którego owocem będzie ponowne zbliżenie sie do Boga, a bliskość ta jest łaską: "Zapewnię mu (Izraelowi) dostęp do Siebie, tak, że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie?" (Jr 30,21). Wcześniej jednak Bóg powiedział prawdę o konieczności nawrócenia za grzech i pokucie, którym była niewola babilońska. Ponieważ Bóg kochał naród, nie zgadzał sie na powierzchowne i zabójcze i nie tylko zabójcze dla ducha postawy. Operacje były głębokie, aby uzdrowiać wybranych dogłębnie.

       Psalm responsoryjny uświadamia nam, że tylko wyzwoleni mogą chwalić Boga. Wyzwolenie powierzchowne nie jest jednak wyzwoleniem, jedynie lud, który rodzi się w bólach prawdy, może składać dziękczynienie Bogu.