Pragnienie

Piątek, Św. Alojzego Gonzagi, zakonnika (21 czerwca), rok II, Mt 6,19-23

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie rozświetlone. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!».

 

Pragnieniem serca każdego człowieka jest szczęście, jest głęboka radość, która daje pełnię życia. Gdzie jednak szukamy tego szczęścia tak naprawdę? Gdzie jest jego źródło? Rzeczy materialne niejako są nam konieczne do życia, aczkolwiek nie w nich mamy szukać naszego szczęścia. Wszystko przeminie – Bóg pozostaje. Bóg jest jedynym i prawdziwym źródłem szczęścia i życia, tylko On jedynie może wypełnić najgłębsze pragnienie ludzkiego serca, pragnienie miłości. Dlatego te skarby są najważniejsze – skarby czerpane ze źródła miłości, a jednocześnie w tym źródle przechowywane. Wszystkie nasze dobre uczynki, choćby te najmniejsze, wykonywane z miłości do Boga i bliźniego są skarbami gromadzonymi w niebie.

Serce pragnie też często tego, co widzi oko – jak mówił św. Jan od Krzyża. Prośmy Jezusa, aby oczyścił nasze spojrzenie i pragnienia. Aby udzielał nam nieustannie swego światła, byśmy nie ulegali pokusie wzbogacania się tu, na ziemi, według ducha tego świata, ale wznosili nasze oczy ku górze, ku niebu, wybierając Jezusa jako najcenniejszy skarb naszego serca i życia.

Łatwo można przeanalizować swoje serce, aby zobaczyć, gdzie jest mój skarb. Wystarczy zapytać samego siebie: gdzie wybiegają moje myśli, o czym najczęściej myślę, na co poświęcam najwięcej czasu, czego szukam, na czym mi najbardziej zależy, czego tak naprawdę pragnę?... Duchu Święty, przyjdź...