Prawda

Środa, 2 Niedziela Wielkanocna, czyli Miłosierdzia Bożego, rok I, J 3,16-21

A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.

 

       Przepiękna jest prawda o śmierci Jezusa. To nie jedynie surowa odpłata za grzechy… To nie literalne wypełnienie zapowiedzi prorockich… To nade wszystko potrzeba serca - miłość ku Ojcu niebieskiemu oraz ku ludziom popchnęły Jezusa do złożenia tej Ofiary. A kiedy popatrzymy na krzyż w perspektywie miłości, wszystko nabiera sensu - także i nasze trudy i cierpienia… 

        Problem w tym, że my mówimy, że kochamy ale najczęściej jest to miłość "instant" lub "wash & go" - czyli byle szybko! Na święta tłumy do spowiedzi - nie przez czterdzieści dni Wielkiego Postu ale Triduum Sacrum, przez święta tłumy do Komunii… A teraz ta rzesza topnieje… Była miłość i się rozpuściła w życiowym pędzie codzienności… Tylko czy miłość - prawdziwa miłość - pojawia się i znika?

       Miłość Jezusa dojrzewała na kartach Ewangelii, dojrzewała w Bożym planie zbawienia. My zaś dzisiaj nie chcemy dojrzewać; chcemy wszystko mieć od razu, z marszu…, tylko że tą drogą miłości nie odnajdziemy, bo szybkie są tylko podróbki… 


Inne komentarze ks. Dawida