Proste słowa

Niedziela, Święto Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września), rok A, J 3,13-17

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony».

       Proste słowa, niewymagające żadnego komentarza. Bez symboli, bez przenośni, bez drugiego dna. Aż trudno pojąć, że w tak prostych słowach mógł zostać zawarty cały sens naszej wiary. Streszczenie całej Ewangelii.

      Często patrzy się na wiarę, na Pismo Święte jak na coś, co ma na celu nas ograniczyć; co wprowadza jedynie same zakazy, które mają na celu utrudnić życie. Albo jeszcze gorzej – uważa się, że poprzez ukazanie człowiekowi jego grzechu, poprzez pokutę, karę Bóg chce pokazać swoją wyższość, swoją władzę nad człowiekiem. Jak ciężko uwierzyć, że wszystko może wynikać z troski o człowieka, z niezmierzonej miłości do niego. Może dlatego równie ciężko uwierzyć w miłość w naszym codziennym życiu? W to, że bliźniemu może naprawdę zależeć na nas; że jego napomnienia, o których wspominała ubiegłotygodniowa Ewangelia, wynikają nie z chęci jego wywyższenia się względem nas, ale z prawdziwej miłości i troski.

     Wpatrując się w krzyż, bardzo często koncentrujemy się na bólu i cierpieniu. Ogarnia nas poczucie niesprawiedliwości i krzywdy. A może spróbujmy następnym razem popatrzeć na krzyż przez pryzmat nadziei i miłości. Nadziei na życie wieczne, którą to, co na krzyżu się dokonało, niesie każdemu z nas. Dostrzeżmy też miłość, która na krzyżu ukazała się w swojej najpełniejszej postaci – w miłości Boga do człowieka oraz w miłości Syna do Ojca.

Ania (Biblijny Krąg Młodych z parafii NSPJ w Krakowie Płaszowie)