Przeciwstawić się grzechowi

Piątek, X Tydzień Zwykły, rok II, Mt 5,27-32

Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Powiedziano też: «Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy». A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę, poza wypadkiem nierządu, naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa".

 

       W Ewangelii usłyszymy dzisiaj zachętę Jezusa do wierności Bogu i do odważnego przeciwstawienia się grzechowi. Jeśli z pomocą Boga nie przystąpimy do wykorzenienia zła ze swego życia, wtedy ono zacznie zagarniać kolejne jego sfery. Przykładem gorliwej troski o dobro w człowieku jest św. Antoni Padewski, którego życie i słowa do dzisiaj w wielu z nas wlewają nadzieję, ufność Bogu i siłę do pokonywania przeciwności. Chętnie kierujmy nasze modlitwy do Boga za pośrednictwem św. Antoniego, szukając pomocy nie tylko w odnalezieniu czegoś, lecz także w trudnych sytuacjach życiowych, w chorobie, czy prosząc go o wsparcie w walce z pokusami złego ducha.