Przestroga

Środa, III Tydzień Wielkiego Postu, rok II, Mt 5,17-19

 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.

        Drogi czytelniku, czy nie masz wrażenia, że kiedy ktoś coś od nas chce, to zanim wykonamy daną czynność, wpierw zastanawiamy się nad sensem i koniecznością spełnienia stawianych nam wymagań? Na przykład, młody człowiek został poproszony przez matkę o wyrzucenie śmieci. Zanim tę czynność wykona - o ile ma zamiar - wpierw będzie narzekał, dlaczego on,  czemu życie nakłada na niego takie ciężary. Podam jeszcze inny przykład. Mąż zapomniał o tym, jak kilka lat wcześniej przysięgał wierność swojej żonie. Dzisiaj zdradza ją z inną kobietą. Mówi bowiem sobie, że tamte czasy już przeminęły, a i żona się zmieniła.
        Dlaczego podałem takie przykłady? Gdzieś głęboko w naszej podświadomości zakotwiczone jest pragnienie dostosowania wymagań do swoich potrzeb. Widać to na wielu przykładach, w których człowiek zmienia przepisy, aby jemu odpowiadały.
       W duchowości i naszej wierności Bogu również może być taki moment, w którym coś, co nazywa się grzechem,  zaczniemy nazywać zachowaniem, na które nie mamy wpływu. Jezus przestrzega nas dzisiaj przed faryzeizmem. Sam dał przykład, że można chodzić po ziemi i spełniać przykazania i wymagania stawiane nam przez Boga.

Fot. sxc.hu