Przymierze z Bogiem

Poniedziałek, XIV Tydzień Zwykły, rok II, Oz 2,16.17b-18.21-22

To mówi Pan: Chcę przynęcić niewierną oblubienicę, na pustynię ją wyprowadzić i mówić do jej serca i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. I stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana - że nazwie Mnie: Mąż mój, a już nie powie: Mój Baal. I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana.

 

Przymierze z Bogiem to prawie jak ślub. Prawie jest tu słowem klucz. Bo dzisiaj ślub nie znaczy już: zawsze wierność, nierozerwalność, uczciwość, miłość i to do śmierci. Ale Bóg nie kocha w zależności od tego, jakie są czasy, jakie przyzwyczajenia, moda. Bóg kocha zawsze tak samo.

Różnica między dzisiejszym ślubem małżonków a ślubem, jaki Bóg zawiera z człowiekiem, jest po pierwsze taka, że małżonkowie ślubują do śmierci, a Bóg ślubuje na wieki: „poślubię cię sobie na wieki” (Oz 2, 21). 

„Bóg ślubuje przez sprawiedliwość” (por. Oz 2, 21) – tzn. człowiek, kiedy wchodzi w ślub z Bogiem, dostaje gwarancję, że nie będzie stratny, wykorzystany, ale nie do śmierci, tylko w perspektywie wiecznej. „I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych (ludzi) od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie” (Mt 25, 32-33); „Kto opuszcza ojca lub matkę (…), stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy” (por. Mt 19, 29).

„Bóg ślubuje przez prawo” (por. Oz 2, 21) – nie takie, które ogranicza, ale takie, które daje po to, żeby człowiek doszedł do wolności, jak naród wybrany, który dostał przykazania w drodze do Ziemi Obiecanej. 

„Bóg ślubuje przez miłość” (por. Oz 2, 21) – taką, w której dał swojego Syna na ukrzyżowanie za grzechy świata, „gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5, 8b).

„Bóg ślubuje przez miłosierdzie” (por. Oz 2, 21) – rahamim – słowo oznaczające miłosierdzie, ale które dosłownie znaczy matczyne łono, co oznacza, że Bóg, kiedy wchodzimy z Nim w przymierze, daje poczucie bezpieczeństwa i najlepsze warunki rozwoju. 

„Bóg ślubuje przez wierność” (por. Oz 2, 22) – „Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego” (2 Tm 2, 13). 

„Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży ich stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1, 27). Skoro jesteśmy na Boży obraz, to nic ani nikt nie zaspokoi naszego serca prócz Boga. 

Szkoda czasu, żeby się oszukiwać i łudzić. 

Bo wszystko inne, prócz przymierza z Bogiem, będzie prawie jak Boże. Prawie robi jednak istotną różnicę.