Przynoszący prawdę

Poniedziałek, 6 Niedziela Wielkanocna, rok II, J 15,26-16,4a)

To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem.


       Nawet prześladowania, które spotykają tych wierzących w Pana, są wpisane w plan Boży. Ich zadaniem jest pokazać, udowodnić, że Kościół to dzieło Boga. Prześladowania w pierwszych wiekach chrześcijaństwa służyły szerzeniu Kościoła. Rozproszeni apostołowie,zanieśli wiarę na krańce ziemi. Mimo wieków prześladowań, mimo sprzeciwu władz,  papież i Kościół ciągle trwają.
       Co zrobić, żeby nie załamać się w wierze? Co zrobić, aby przetrwać każde prześladowanie? – Nie przestawać wołać o Ducha Świętego. To punkt zasadniczy. Sami z siebie nie mamy tyle motywacji, aby wytrwać w mówieniu o Bogu. Opory i przeciwności, blokady wewnętrzne czy zewnętrzne szybko nas zniechęcają i czynią trupami. Duch jest Kimś, kto ożywia, uświęca, odświeża, dodaje nowych pomysłów. Dlatego trzeba wołać Ducha Świętego, gdy dopada nas smutek czy rezygnacja. To najlepsze rozwiązanie: Wołać, aż zadziała, jako Ten, którego Jezus obiecał, czyli Pocieszyciel przynoszący prawdę. A prawda to nie tylko to, że spotyka nas smutek.