Pułapka

Piątek, V Tydzień Zwykły, rok I, Rdz 3,1-8

Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu

 

    Jak Adam i Ewa nie rozpoznali, że to jest jakaś pułapka? To niesłychane dać się tak zmanipulować przez węża. 
    Patrzysz dzisiaj, ze swojej perspektywy i myślisz, że jesteś mądrzejszy? To zastanów się, jak wiele rzeczy nie zauważasz w swoimi życiu. To sztuka, żeby nie pozwolić zobaczyć podstępu. Dzisiaj diabeł postępuje tak samo. Zachęca nas do zrobienia czegoś, nawet wielu rzeczy, czasem nawet pobożnych, a potem zostawia samych, by w rezultacie zobaczyć swój grzech.
     Módl się, by widzieć pokusy i by dzięki łasce dobrze wybierać.


Inne komentarze ks. Daniela