Pytanie o wytrwałość

Środa, XXXIV Tydzień Zwykły, rok II, Łk 21,5-11

Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.

 

               Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie… Takimi słowami Jezus puentuje dzisiejszą lekcję o końcu świata. Nie podaje dnia ani godziny, za to dobitnie opisuje prześladowania z powodu wiary. Dzisiaj już trwają one w blisko 20 krajach w sposób krwawy a w wielu innych poprzez inne szykany wobec uczniów Chrystusa. Nie jest dobrze …, ale może w ten sposób widać już nadchodzący Dzień Sądu Ostatecznego?

             Jedno jest pewne – potrzeba wytrwałości! Warto zdać sobie z tego sprawę już dzisiaj – jak wygląda moja wytrwałość w podejmowaniu życia w wierności Bożym Przykazaniom, jak pielęgnuję mój osobisty kontakt z Bogiem? Jak wygląda u mnie postawa wobec bliźnich, zwłaszcza tych wymagających przebaczenia?

            Jeśli odpowiedzi na powyższe pytania powodują w nas zakłopotanie, to może najwyższy czas coś zmienić – bo jeśli w czasie pokoju nie stać nas na wytrwałość, to co będzie w chwili spełnienia się dzisiejszej zapowiedzi prześladowania ?

 

Przeczytaj komentarze ks. Dawida