Raduj się!

Sobota, Święto Św. Macieja, Apostoła (14 maja), rok I, J 17,20-26

Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.

 

        Czytając dzisiejszy fragment Ewangelii łatwo można zauważyć, jak wiele uwagi poświęca Jezus sprawie jedności. Jedność uczniów i ich następców ma świadczyć o prawdziwości misji Chrystusa i o miłości Boga do człowieka. ,,Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. (...) Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.

        Fakt, że św. Jan zapamiętał te słowa i je wyeksponował z całej nauki Jezusa, nie świadczy dobrze o samych uczniach, ale i o ówczesnym Kościele. Podziały, których jesteśmy świadkami, nie są najlepszymi argumentami do uwierzenia w Chrystusa dla tych, którzy poszukują prawdy. Oczywiście, znajdą się i tacy, którzy nie chcą być przekonani i dla nich brak argumentu jest dostatecznie silnym argumentem, ale większość z nas przeżywa rozterki i pokusy zwątpienia, widząc, jak chrześcijanie nie mogą dojść do konsensusu, jak wspólnoty parafialne nie mogą żyć obok siebie albo i same, od wewnątrz, doprowadzają się do samozagłady. Modlimy się przecież najczęściej o to, czego nam brakuje. Jezus wiedział, co nas czeka i że miedzy owce wejdą drapieżne wilki, aby dzielić i zabijać. Jezus widział zagrożenie. Czy i ile czasu poświęcam, aby pomodlić się także o jedność rodziny, wspólnoty, parafii, Kościoła?
         Dewizy paru krajów cytują sentencje o jedności, czyniącej silnym. Kiedy poszukamy krajów, które tak wysoko cenią jedność, prawie zawsze natrafimy na kraje, w których granicach żyje więcej niż jeden naród. Dla nich jedność jest podstawą ich egzystencji. Bez jedności te kraje się rozpadną.
        I tu nasuwa się pewna obserwacja. Tak jesteśmy skonstruowani, że swoje zdanie uważamy za prawidłowe i najlepsze. Ale czy wystarczająco często bierzemy pod uwagę fakt różnorodności ludzi i ich opinii? Nasze zdanie wcale nie musi być jedynym i logicznym dla drugiego. On może być święcie przekonany, że to ty nie myślisz podobnie, lub jednakowo jak on. I pojawia się problem. Dla mądrych różnorodność, to łaska i szansa na kompleksowe, szerokie widzenie świata. Dla „mądrych inaczej”, to pretekst do kłótni i podziałów. Ale i mądrzy mogą być nie dość mądrzy, jeśli zabraknie im miłości braterskiej. Jezus objawia nam imię Ojca, aby miłość, która jest między Ojcem i Synem, zamieszkała także w uczniach. Bez miłości nie ma jedności i bogactwa, płynącego z różnorodności. Bez miłości głowa nie będzie chciała współpracować z ręką ani nogą, bo nie są jak ona. Bez miłości nie ma rodziny, wspólnoty modlitwy, wspólnoty parafialnej i samego Kościoła. Bez miłości nie można służyć bogactwem, którym zostaliśmy obdarowani, charyzmatami i darami żywego Boga.
         Mam nadzieję, że modlitwa o jedność płynie z Twoich ust często. Kochasz i pragniesz, aby miłość Boża rozlewała się po świecie i trafiała do serc wielu ludzi. Kochając, najlepiej świadczysz o Bogu, który jest Miłością. Kochając, jesteś apostołem, jesteś we wspólnocie z Jezusem i Ojcem, i Duchem Parakletą. Życzę Ci, abyś w dzień Zesłania Ducha Św. został zanurzony w Duchu miłości i Nim napełniony tak, jak apostołowie, abyś przełamał lęki i zwątpienie przed dzieleniem się wiarą. Miłość usuwa lęk – Bóg usuwa lęk i daje wolność. Ciesz się wolnością kochania!