Rok jubileuszowy

Sobota, Św. Ignacego z Loyoli, prezbitera (31 lipca), rok I, Kpł 25,1.8-17

Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj: «Policzysz sobie siedem lat szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat. Dziesiątego dnia siódmego miesiąca zadmiesz w róg. W Dniu Przebłagania zadmiecie w róg w całej waszej ziemi. Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, obwieścicie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz – każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu. Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym – nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron, bo to będzie dla was jubileusz, to będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu. W tym roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności. Kiedy więc będziecie sprzedawać coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu. Ale odpowiednio do liczby lat, które upłynęły od jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie odpowiednio do liczby lat plonów. Im więcej lat pozostaje do jubileuszu, tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą cenę zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje. Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!»

 

Podczas lektury dzisiejszego fragmentu Księgi Kapłańskiej poczułem żal i ogromne rozczarowanie, bo lud Boga na przestrzeni wieków nigdy nie wypełnił polecenia i przepisów związanych z rokiem jubileuszowym. A przecież świętowanie tego czasu było szansą na przypomnienie każdemu nowemu izraelskiemu pokoleniu, że naprawdę żyje z łaski i dzięki miłosierdziu Boga, który jest niewyobrażalnie hojny. Oddech dla ziemi, by mogła się odrodzić i odpocząć od – trzeba to uczciwie przyznać – gwałtu łapczywej eksploatacji bez miary w imię opacznie rozumianego polecenia, które Bóg dał człowiekowi na początku stworzenia: „Napełniajcie ziemię i sprawujcie opiekę nad nią” (Rdz 1,28). A przede wszystkim okazja, by doświadczyć jedności narodu i pochodzenia od jednego Ojca – Tego w niebie (por. Mt 23,9). Rok jubileuszowy miał przekonać każdego żyda, że człowiek naprawdę może ufać Bożym obietnicom, a wolność serca, ducha i ciała nie jest tylko pobożnym życzeniem – przeciwnie, dzięki Bogu staje się namacalnym dowodem Jego troski i pragnienia ludzkiego szczęścia.

Niestety, „jubileuszowanie” za czasów Pierwszego Przymierza nigdy nie nastąpiło, choć było tak potężnym pragnieniem narodu wybranego, że pojawiało się w obietnicach mesjańskich i proroctwach jako odpowiedź na tęsknotę za dźwiękiem jubela – baraniego rogu, którym miano ogłaszać początek roku darowania długów i łaski dla wszystkich. Na szczęście dla nas i całego świata te obietnice i proroctwa zostały spełnione w Jezusie Chrystusie – dlatego słucham tego dzisiejszego pierwszego czytania, myśląc o błogosławieństwie, które jest nam dane w każdej Eucharystii, spowiedzi, chwili adoracji czy zatrzymaniu między kolejnymi momentami dnia. I wiem, że nawet gdy my nie umiemy dotrzymać kroku Słowu Boga, to On znów znajdzie sposób, by nam przypomnieć o swojej miłości, która daje prawdziwą wolność.