Serce

Środa, II Tydzień Zwykły, rok II, Mk 3,1-6

 Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

        Zatwardziałość mego serca powoduje, że "usycham". I tak klęczę na adoracji przed Panem i wiem, że tylko Jezus może przywrócić do życia to, co wymarłe we mnie, gdzie brak życia. Więc tak nic nie mówiąc,  wpatruję się w Niego z nadzieją, wierząc, że mnie przeniknie Swoją Miłością. Wejdzie tam, gdzie zatwardziałość mego serca sprawia, że tak trudno mi nieraz wybaczyć w drobnych , codziennych sprawach mojemu mężowi, bo duma, pycha przeszkadza. Zatwardziałość powoduje, że tępieję na codzienne moje grzechy...Tylko w Chrystusie moja nadzieja na życie.

Fot. sxc.hu