Św. Józef, cz. 2 - Gigant wiary

 

        Józef pojawia się na kartach Ewangelii w momencie, kiedy dowiadujemy się, jaką drogą Zbawiciel postanowił przyjść do nas na ziemię (por. Mt 1, 18-25). Cały opis dotychczasowego stylu życia męża Maryi został skoncentrowany w jednym słowie: sprawiedliwy (por. Mt 1, 19). Czyli jaki? Podpowiedź można znaleźć choćby w Księdze Ezechiela. Według opisu w niej zawartego człowiek sprawiedliwy to ten, kto m.in. „przestrzega prawa i sprawiedliwości”, „oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela”, „nie bezcześci żony bliźniego”, „nie krzywdzi nikogo”, ”łaknącemu udziela swego chleba, nagiego przyodziewa szatą”, „odsuwa swą rękę od nieprawości”, postępuje uczciwie i wiernie zachowuje przykazania Boga (por. Ez 18, 5-9).

        Taki właśnie Józef nagle dowiaduje się, że jego małżonka – przecież nie z nim! – jest w ciąży. „To, co wydarzyło się w łonie Maryi – zauważa patrysta, o. Innocenzo Gargano – staje się pewną cezurą, stawiającą Józefa wobec konieczności dokonania wyboru”* – wyboru między wiarą albo niewiarą najpierw Maryi, a potem i Bogu, który objawia mu się w czasie snu za pośrednictwem anioła. Jednak kłopot z proroczymi snami polega na tym - na co z kolei zwraca uwagę ks. Przemysław Przybylski, duszpasterz i psycholog - że „ich prawdziwość poznaje się ostatecznie po owocach”.

        Decyzja Józefa, żeby nie kończyć związku z Maryją, ale by w tej szczególnej sytuacji po prostu się Nią zaopiekować, była decyzją wysokiego ryzyka. Bo jak by czuł się Józef i na kogo by wyszedł, gdyby w którymś momencie jednak okazało się, że Dziecko w łonie jego żony wcale nie poczęło się za sprawą Ducha Świętego?

        Mężczyzna ryzykuje na jeszcze innej płaszczyźnie, ponieważ podejmuje działanie w poprzek Prawa, którego jako człowiek sprawiedliwy skrupulatnie do tej pory przestrzegał. W świetle religijnych zasad Józef powinien był upublicznić prawdę o pozamałżeńskiej ciąży Maryi (por. Pwt 22, 22-27). Tymczasem, jak wyjaśnia ks. Przybylski, on „stara się dotrzeć do tego, co tak naprawdę stoi za Prawem i w ten sposób odkrywa, że istotą Prawa jest miłość. Bo przecież to nie Prawo zbawia, jak powie potem św. Paweł”.

        „Józef to prawdziwy syn Abrahama. Wychodzi ze swojej ziemi, z tego, co ma, ze swojego sposobu myślenia – dodaje duchowny. – Kiedy zamieszkali z Maryją w Nazarecie (por Mt 2, 19-23), Bóg nie powiedział do niego ani słowa, podobnie jak dzieje się to u wielkich mistyków, a jednak Józef cały czas robi swoje. Abraham dostał od Boga obietnicę, a Józef widzi ucieleśnioną Obietnicę, staje się jej stróżem, opiekunem. Idzie w nieznane i jednocześnie to Nieznane trzyma na rękach” – konkluduje ks. Przemysław Przybylski.

        W całej tej serii wydarzeń, w które Józef został wciągnięty przez Opatrzność, trudno zachować status quo swojej wiary i albo wiara pod wpływem lęku czy wygody skurczy się, albo człowiek – ufając Bogu i licząc na Jego wsparcie - zrobi krok do przodu. Przy czym u Józefa kapitalnie widać, że rozwój na drodze wiary oznacza jednocześnie rozwój osobisty. Mąż Maryi to doskonały przykład – jak zauważa ks. Przybylski – autotranscendencji, przekraczania samego siebie. „Józef jest otwartym sposobem istnienia, człowiekiem, który nie zamyka się w zaścianku, chociaż w takim właśnie miejscu świata żyje” – dodaje duchowny.

        Według o. Innocenza Gargana sekret i istota wiary św. Józefa skupiają się w pewnym sensie w poleceniu, które ten słyszy od anioła w czasie swojego pierwszego (w każdym razie pierwszego zanotowanego w Ewangelii) proroczego snu: Nazwiesz to Dziecko imieniem Jezus (por. Mt 1,21), czyli, jak zauważa patrysta, nie tyle wpiszesz Jego dane do rejestru obywateli, co „Ty będziesz pierwszym, który odkryje głęboką prawdę o tym Dziecięciu”* - ZBAWICIELU ŚWIATA I LUDZI. Dla nas także odkrywanie, kim w istocie jest Jezus i co to znaczy, że jest Zbawicielem, to "robota" na całe życie.

*Cytaty pochodzą z książki „Lectio Divina do Ewangelii św. Mateusza”, Wydawnictwo Księży Sercanów 2001


Przeczytaj także: Św. Józef, cz. 1 - Prawdziwy mężczyzna