Świadek Jezusa

Czwartek, IV Tydzień Zwykły, rok I, Mk 6,7-13

Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien. I mówił do nich: Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich. Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

 

     Nie jest łatwo być świadkiem Jezusa. Ci, którzy nie wstydzą się przynależności do Niego, często są wyśmiewani i obrażani. Pan Jezus jednak wysyła swoich świadków i daje im wszystko, czego im potrzeba. Nie muszą z sobą niczego zabierać. On troszczy się o wszystko.

    Ty też możesz być świadkiem Pana. Jak?  Nie musisz jak apostołowie dokonywać cudownych uzdrowień, czy wyrzucać złe duchy, ale uczyń znak krzyża przed zjedzeniem cheesburgera w Mc Donaldzie i to będzie świadectwo. Przeżegnaj się na ulicy, przechodząc koło kościoła, życz komuś błogosławionego dnia i to będzie świadectwo! Powiedz koledze, że pomodlisz się za niego – i to będzie wielkie świadectwo! Jezus posyła ciebie tak jak apostołów. Bądź Jego świadkiem!